Mówi się, że ludzie z pasją zdobywają świat. Można więc rozumieć, że pasjonaci mają szansę na sukces i spełnienie. Zdarza się jednak, że w natłoku życiowych przeciwności, wiele osób porzuca zainteresowania, ale w głębi serca żałuje zmarnowanych szans. Sprawdź, co tracą ci, którzy nie mają odwagi iść za głosem serca, a jaką cenę trzeba zapłacić za zrealizowane marzenia?
Czym jest pasja i jaki ma wpływ na życie?
Od lat przyglądam się ludziom, którzy spełniają się w literaturze, malarstwie, sporcie, fotografii czy muzyce. Kiedy pytam, czym dla nich jest pasja, padają różne odpowiedzi: spełnienie marzeń, satysfakcja, odskocznia od codzienności. Ja jednak mam wrażenie, że nie sposób wyrazić słowami, całego bogactwa doznań, jakie wyzwala możliwość robienia tego, co się kocha.
W cyklu wywiadów na temat pasji, zachęcam moich gości, żeby opowiedzieli, co dzięki niej, czują i kim się stają, a Ciebie zapraszam do śledzenia tych rozmów. Znajdziesz je tutaj: „INSPIRACJE”. Być może pod ich wpływem, zapragniesz na przekór wszystkim przeszkodom, podążać za swoimi marzeniami.
Wsłuchując się w słowa moich rozmówców i ja zaczęłam się zastanawiać, czym dla mnie jest zamiłowanie do literatury? Chwile spędzone przy czytaniu są totalnym odprężeniem; czas zatrzymuje się w miejscu, a ja wtapiam się w uniwersum książki i odcinam od świata. Nie mniej cenię sobie możliwość wykorzystywania fantazji do wymyślania fabuły, kreowania bohaterów i ich losów. Pisząc mogę wszystko. Mam władzę stworzyć postać, uśmiercić ją, albo – co najokrutniejsze – wymazać z tekstu, skazując na niebyt. Próbkę moich możliwości możesz zobaczyć tutaj: „MOJA PASJA”
Są dni, kiedy słowa swobodnie spływają na kartkę, innym razem szarpię się z każdym zdaniem. Czasem podziwiam trafność swoich myśli, a potem te same fragmenty wydają mi się banalne i nic nie warte. Proces pisania to nieustanna walka – ze sobą, z czasem i z życiem, które często pisze scenariusze odmienne od moich planów. Jednak literatura pochłania mnie całkowicie. Obcując z nią, zostawiam za sobą wszystkie troski i nabieram siły. Wracam gotowa stawić czoła problemom.
Według mnie, pasję należy rozumieć jako siłę, która motywuje do pokonywania przeszkód, ponoszenia ryzyka i pracy. Emocje, które jej towarzyszą uskrzydlają i pozwalają uwierzyć, że wszystko jest możliwe.
Pasja jest w każdym z nas.
„Wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować ani jeden dzień w życiu”
Konfucjusz
Starożytny myśliciel radzi, żeby spełnienia szukać w sferze zawodowej, a wskazówką w tych poszukiwaniach ma być miłość. Wynika z tego, że każdy ma jakieś zdolności. Zastanówmy się więc, czy w dobie wysokiego bezrobocia, kiedy trzeba nieustannie dostosowywać się do wymogów rynku pracy, można pozwolić sobie na luksus pracy, zgodnej z predyspozycjami zawodowymi.
W społeczeństwie wciąż pokutuje przekonanie, że praca to obowiązek, jej celem jest zdobycie środków na utrzymanie i właśnie kryterium finansowe, bardzo często decyduje o wyborze zawodu. Jednocześnie badania wskazują, że osiemdziesiąt procent dobrze zarabiających Polaków, jest niezadowolona ze swojej pracy, a przecież nie trzeba uciekać się do statystyk, żeby się o tym przekonać. Ilu z nas może postawić znak równości, pomiędzy pasją a pracą?
Czy nie byłoby cudownie, robić to, co się lubi i dostawać za to pieniądze? Oczywiście, że tak! Wybór profesji powinien być oparty o predyspozycje zawodowe, czyli system osobistych uzdolnień, który jest połączeniem cech wrodzonych oraz umiejętności nabytych w trakcie nauki. Praca zgodna z predyspozycjami daje satysfakcję, ponieważ zaspakaja potrzebę samorealizacji. Potencjał człowieka zostaje właściwie zagospodarowany, a świadomość własnych preferencji ubogaca życie, nie tylko zawodowe.
W rzeczywistości nie każdy ma taką możliwość. Być może wina leży w systemie edukacji wciąż rozmijającym się z potrzebami rynku pracy, a może w braku powszechnego doradztwa zawodowego, na przyzwoitym poziomie. W każdym razie masa ludzi nie robi tego, do czego została stworzona, a talenty leżą odłogiem. Szansą na ich wykorzystanie jest pasja.
Jak wykorzystać siłę pasji?
Pasja kojarzy się ze spektakularnymi osiągnięciami – z talentem, sławą, zaszczytami. I rzeczywiście znawcy tematu stawiają ją ponad pojęciem hobby czy zainteresowań. Myślę jednak, że warto pokusić się o własną definicję pasji, bo przecież każdy może wskazać obszary, w których jest „dobry”, a co ważniejsze może je rozwijać.
Sukces to jeden procent talentu i dziewięćdziesiąt dziewięć ciężkiej pracy
Talent i sukces również wydają się pojęciami dużego kalibru. Wiele osób nie odważyłoby się przyrównać ich do siebie. Niezależnie od podejścia do daru, jaki się posiada, trzeba go szlifować, niczym diament, z pokorą wobec dokonań innych, ale dając sobie prawo do tego, żeby się nim cieszyć. Są autorzy nagradzani Noblem i są wiersze czytane na wieczorku poetyckim w małym mieście. Czyjeś płyty w kilka dni pokrywają się platyną, a ktoś inny nagrywa kilka krążków w amatorskim studiu. Są medale olimpijskie i wygrane w lidze osiedlowej. Są zwycięstwa nad przeciwnikiem i te najtrudniejsze – nad sobą.
Miarą sukcesów nie są nagrody, ale to jak pasja zmienia życie konkretnej osoby – ani poziom artystyczny, ani stopień wprawy, nie mają tu nic do rzeczy. Każda aktywność prowadzi do rozwoju, wznosi ponad przeciętność, zmienia perspektywę, rekompensuje niepowodzenia w innych dziedzinach. Każde osiągnięcie jest bezcenne, bo poprzedzają go porażki, z których trzeba się podnieść.
Więc jak – odważysz się?
Pomiędzy tym, o czym marzysz a tobą istnieją ograniczenia tylko w twojej głowie
Jaką drogę trzeba przejść od pierwszej strofy nakreślonej na kartce wyrwanej z zeszytu, do tomiku wierszy? Ile potu wylać, żeby przygotować się do maratonu? Jakiej odwagi wymaga debiut sceniczny?
Realizacja pasji często wiedzie przez wyboistą drogę. Wymaga sporo pracy, wyrzeczeń, wytrwałości, odwagi czy wręcz pieniędzy. Wzloty i upadki, sukcesy i porażki przeplatają się ze sobą i nigdy nie ma pewności czy zainwestowany wysiłek, przyniesie spodziewane efekty. 
W zakładce „INSPIRACJE”, znajdziesz wywiady z osobami, których życie wypełnia pasja. Mam nadzieję, że moi rozmówcy przekonają Cię, że pomimo przeciwności, warto sięgać po marzenia, bo w życiu płaci się za wszystko – za zakopane talenty w szczególności.
Brak konkretnych zainteresowań, nie wyklucza szczęścia i harmonii w życiu. Nie chodzi o to, by na siłę szukać hobby. Ważne, by pamiętać, że nigdy nie jest za późno, żeby otworzyć szufladę z marzeniami i wyciągnąć na światło dzienne zgromadzone w niej skarby – na swoich warunkach i wtedy, kiedy jest się na to gotowym.
Jeśli wewnętrzny krytyk będzie Ci powtarzał, że nie jesteś dość dobry, pamiętaj, że istotą pasji jest radość z obcowania ze swoją namiętnością, bez względu na rezultat, a miarą sukcesu jest własna satysfakcja. A jeśli boisz się oceny otoczenia, głos niech zabierze Boy Żeleński:
“Eunuch i krytyk z jednej są parafii – obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi”.